Okładka książki Talowski

Wydawnictwo Attyka
Kraków 2017

Tadeusz Bystrzak

Teodor Talowski

Nagroda Krakowskiej Książki Miesiąca Maja 2018

Recenzje

dr Zbigniew Beiersdorf

Teodor Talowski (1857-1910)  był jednym z najwybitniejszych architektów polskich końca XIX w i pocz. XX w.  Jego twórczość  przypadła na  epokę  późnego historyzmu. Mocno w niej zakotwiczony, wyłamywał się jednak ze schematów akademickich. Zamiast archeologicznej poprawności w naśladowaniu obiektów historycznych posługiwał się formami analogicznymi. Tworzył dzieła oryginalne, wyróżniające się czytelnymi cechami stylu osobistego. Przełamywał tym samym kompleks epoki, polegający na odczuwaniu braku stylu czasów własnych, zdominowanych powtarzaniem form sztuki czasów minionych.

Wykształcony na Politechnikach we Wiedniu i we Lwowie, wzbogacony doświadczeniami podróży po krajach europejskich a nawet do Egiptu, był  architektem, który stworzył  liczne obiekty rozsiane na terenie Galicji i poza jej granicami: kamienice miejskie, wille, wiejskie pałace i dwory, kościoły, grobowce a także dzieła z zakresu użyteczności publicznej (szkoły, szpital, siedziby Tow. Gimnastycznego ”Sokół”) i inżynierii miejskiej (obudowę wiaduktu kolejowego w Krakowie). Był  profesorem  w Wyższej Szkole Techniczno- Przemysłowej Krakowie a później na Politechnice lwowskiej. Działał jako konserwator zabytków, będąc autorem projektów konserwatorskich i członkiem Grona Konserwatorów Galicji Wschodniej  a także Centralnej Komisji ds. badania i ochrony zabytków we Wiedniu.  Wpływał na krajobraz kulturowy  nie tylko jako autor projektów architektonicznych ale także jako doradca komisji artystycznych w Krakowie i we Lwowie. Był czynnym uczestnikiem środowiska architektów polskich końca XIX i początku XX w (m. in. jako członek redakcji czasopisma „Architekt”). Niekiedy, jako autor  domów własnych, przybierał funkcję przedsiębiorcy budowlanego. Obiekty te są tym bardziej interesujące, że mógł w nich realizować własne koncepcje artystyczne, nie ograniczone żądaniami innego zleceniodawcy.

W swej twórczości odwoływał się do estetyki malowniczości Malowniczość w architekturze miała rodowód w XVIII  wiecznej angielskiej myśli o sztuce. Jako jedna z głównych postaw estetycznych przewijała się przez cały wiek XIX  (Udival Price, William. Gilpin, Augustus Welby  Pugin, John Ruskin). Za formalne cechy architektury malowniczej uznawano: szorstkość (w znaczeniu ekspresji faktury), ruchliwość (rzutu i sylwety), nieregularność, zróżnicowanie (materiału, planu, bryły i koloru), zawiłość. Nie pomijano walorów naturalnej zieleni i refleksów w lustrze wody.   Cechy te odnajdywał Talowski w sztuce gotyckiej, którą (obok greckiej) uważał  za nośnik „stylu żywego”. Upatrywał je także w formach renesansu północnoeuropejskiego (niderlandzkiego i niemieckiego), stąd  wziął się malowniczy eklektyzm jego budowli. W architekturze gotyckiej cenił Talowski eksponowanie wartości konstrukcyjnych, jako decydujących o stylu budynków. Akcentowanie roli konstrukcji zawdzięczał odwołaniu się do teorii Gotfrieda Sempera, który był autorytetem dla wielkiej, międzynarodowej grupy twórców.  Talowski w swej architekturze trzymał się zasad „konstrukcyjnej polichromii” stosując wielobarwne materiały budowlane, .zróżnicowane pod względem funkcji konstrukcyjnej  i dekoracyjnej. W licu elewacji architekt eksponował naturalny kolor wykorzystanego tworzywa, tj. kamień naturalny i detale z barwionego w masie cementu rzymskiego oraz cegły o zróżnicowanych wątkach a niekiedy również wypale, w tym charakterystyczne guzy ceramiczne, sugerujące „erozję” materiału spowodowaną  przez czas i przyrodę, Naturalny i  organiczny wygląd niektórych fasad ( z wcześniejszego, krakowskiego okresu twórczości architekta) podkreślała zieleń, rozprowadzana jako pnącza dzikiego wina w specjalnych kanałach, drążonych w grubości murów. Fakturę  zewnętrzną wzbogacały kute w żelazie kotwy, a niekiedy aplikacje ceramiczne o charakterze mozaikowym.

Ekspresja elewacji uzyskana dzięki efektom  malowniczość zbiegały się z postulatem prawdy materiałowej, głoszonym  przez J. Ruskina. Postulaty estetyczne tego ważnego dla 2 poł. XIX i pocz. XX wieku teoretyka  sztuki, definiowane w zakresie pojęć piękna, prawdy i pamięci, oddziałały czytelnie na twórczość Talowskiego. To w nawiązaniu do propozycji Ruskina aby na domach mieszkalnych umieszczać tablice z napisami zawierającymi „historie życia właściciela i jego doświadczeń”  Talowski wkomponowywał, na fasady wznoszonych przez siebie obiektów, napisy informujące kto i kiedy wniósł budowlę  oraz łacińskie sentencje i symboliczne godła. Eksponując swoje nazwisko jako twórca budowli, opatrywał ją rodzajem metryki historycznej. Jednocześnie dbał o promocję własnej osoby i własnego dzieła. Był w tym zakresie bardzo zapobiegliwy, korzystając także z publikacji swych projektów na łamach prasy fachowej w Kraju i zagranicą, a nawet w formie specjalnego  wydawnictwa, teki:  Projekta kościołów, Kraków 1897, zawierającej wbrew tytułowi  także projekty budowli  i detali architektonicznych obiektów niesakralnych.

Architektura kościołów Talowskiego mieści się nurcie neogotyckim. Były one wznoszone na planach krzyżowych, z prezbiterium ujętym symetrycznie przez dwie zakrystie (właściwie zakrystię i składzik), niekiedy z kryptami kolatorów, prawie zawsze z wieżami usytuowanymi często niesymetrycznie, ale zawsze dominującymi w bryle i dodatkowymi wieżyczkami, ze schodami, prowadzącymi na chór muzyczny. Fasady tych świątyń  wyróżniają się  zazwyczaj charakterystycznym detalem architektoniczno - rzeźbiarskim w postaci kamiennego krzyża i ponadnaturalnej wielkości rzeźbionym przedstawieniem Chrystusa Ukrzyżowanego na tle okna ostrołukowego lub rozetowego.

Malowniczość budowli Talowskiego wynikała  z przyjętej postawy artystycznej ale także  jego osobistych predylekcji plastycznych. Był on bowiem utalentowanym malarzem i  rysownikiem, twórcą akwarelowych obrazów o tematyce architektonicznej i pejzażowej, które    wystawiał  od r. 1881 w krakowskim Towarzystwie Przyjaciół Sztuk Pięknych.

Wrażliwość artystyczna Talowskiego miała również aspekt literacko i poetycki. Poprzez zróżnicowanie poszczególnych części obiektu, zaprojektowanego w całości jednorodnie, architekt sugerował anegdotyczną legendę na temat wieloetapowej historii jego budowy. Było to zjawisko spotykane w architekturze wiktoriańskiej, znanej Talowskiemu z publikacji i osobistej wizyty w Anglii. Należy również wspomnieć o  poetyce „symbolizmu nastroju”,  który związany jest  ze specyficzną aurę dawności, ewokowaną przez zawiłe układy przestrzenne  budowli  i spatynowane, malownicze elewacje o  tajemniczym wyrazie.

Dzieła Talowskiego, już za życia architekta, fascynowały odbiorców, zarówno inwestorów  zamawiających u niego projekty, jak recenzentów jego twórczości. Szczególnie zachwycony  był nimi Wincenty hr. Łoś, autor felietonów nt. życia artystycznego na przełomie XIX i XX wieku. Twórczość Talowskiego oddziałała także  na pokolenie współczesnych mu architektów, podtrzymujących estetykę  malowniczości a szczególnie naśladujących jego fakturalne wątki ceglane. Jako nauczyciel akademicki wpłynął wyraźnie na swych uczniów działających w Krakowie: Jana Rzymkowskiego i Romana Bandurskiego ale także na galicyjskiej prowincji, np. Zenona Remiego, który na początku XX w był architektem miejskim w Nowym Sączu.

Przedwczesna śmierć T. Talowskiego w 1910r  zbiegła się z czasem  przełomu artystycznego w Polsce, polegającego na zakwestionowaniu i odrzuceniu  historyzmu na rzecz rodzącego się modernizmu. Stąd  krytyczna ocena dorobku Talowskiego prezentowanego na pośmiertnej wystawie we Lwowie (wraz z dziełami Juliana Zachariewicza), wyrażona przez Jerzego Warchałowskiego, jako przedstawiciela młodej generacji twórców sztuki.

W Krakowie, mieście przywiązanym do swego dziedzictwa, pamięć i podziw dla licznych tu dzieł  Talowskiego przetrwała właściwie przez kolejne dziesięciolecia. Twórczość Talowskiego obecna była również w poważnych pracach naukowych. Odnotował ją Tadeusz Dobrowolski we wszechstronnym zarysie Sztuka Krakowa ( cztery wydania między latami 1950-1971), wysoko ocenił Adam J Miłobędzki w Zarysie dziejów architektury w Polsce, 1961-1963, 1978). Niemniej  zainteresowanie Talowskim i jego dziełami ożywiło się na fali  postmodernistycznej rehabilitacji historyzmu, a szczególnie okresu 2 pol. XIX wieku. W tym kontekście należy wskazać na trafną  charakterystykę twórczości Talowskiego przez Piotra Krakowskiego  a także badania historyków sztuki (Zbigniew Beiersdorf, Jacek Purchla, Wojciech Bałus, Janusz Sepioł, Marek Zgórniak) i architektów (Anna Sołtysik).

Działalność T. Talowskiego zafascynowała także artystę plastyka Tadeusza Bystrzaka, W poszukiwaniu śladów twórczości i życia architekta dotarł  On do miejsc i obiektów  na terenie d. Galicji, dziś w granicach Polski ale także na Ukrainie (co warto podkreślić z uwagi na trudne warunki odszukania wielu dzieł). T. Bystrzak nie pominął także innych terenów gdzie powstały budowle Talowskiego, a więc ziem d. Królestwa Polskiego a nawet adriatyckiej wyspy S. Catharina, koło miasta Rovinj w Chorwacji. Z jego pasji badawczej wyrosła niniejsza książka, która choć nie jest monografią twórczości Talowskiego, to jest najpełniejszą jak dotąd prezentacją dzieł tego architekta. Wraz z wynikami kwerendy nieznanych dotychczas źródeł  a także notatek prasowych, komentujących aktywność T. Talowskiego, publikacja ta jest ważnym krokiem w studiach nad dorobkiem  jednego z najważniejszych twórców w dziejach architektury polskiej.

dr Zbigniew Beiersdorf

dr hab. inż. arch. Jan Kurek

JAN KUREK
Dr hab. inż. arch.
Profesor Politechniki Krakowskiej

Opiniowana propozycja wydawnicza jest pierwszą, tak obszerną monografią życia i twórczości Theodorusa Mariana Talowskiego – niezwykłego krakowsko-lwowskiego architekta, który odcisnął silne piętno w architekturze Galicji i na swojej epoce, wzbudzając zazdrość u współczesnych Mu architektów i inspirując innych do dziś.

Autor monografii – artysta plastyk Tadeusz Bystrzak – od lat tropi wszelkie możliwe ślady Talowskiego w Polsce, na Ukrainie a nawet w Chorwacji – od rodzinnego Zasowa k. Tarnowa przez Kraków i Lwów do dawnych polskich Kresów Wschodnich. Autor zgromadził bogaty materiał dokumentacyjno-historyczny i ilustracyjny – dokumenty, rysunki, projekty i fotografie – dający pełny przegląd dorobku i życia Talowskiego.

Twórczość i sukcesy zawodowe Teodora Talowskiego z pewnością „spędzały sen z powiek” współczesnym Mu  kolegom po fachu – architektom, jednocześnie inspirując do twórczego naśladownictwa Jego „języka form”[1]. Ten syn sędziego z Kolbuszowej choć nie był najzdolniejszym uczniem (powtarzał 6 klasę szkoły realnej i miał większość ocen dostatecznych i zadowalniających) to jednak niewątpliwie wyróżniał się talentem rysunkowym, uzyskując na świadectwie dojrzałości za przedmiot Rysunki z wolnej ręki ocenę chwalebny. Ostatecznie więc to talenty plastyczne i... organizacyjne stałą się podstawą jego zawodowego i Jego artystycznego sukcesu.

Do tej pory nieliczni badacze (m. in. Bałus W., Beiersdorf Z., Krakowski P., Purchla J. Sołtysik A.) podejmowali trud analizy nieokiełznanej twórczości Talowskiego który jak sam mówił zaprojektował ok. 90 kościołów! Oczywiście nie wszystkie ukończono za Jego życia – nadto część projektów była wykorzystywana wtórnie w innych miejscowościach. Współcześni badacze mają więc dziś wielką trudność z poznaniem z autopsji wszystkich Jego realizacji.

Tadeusz Bystrzak – autor, będącej przedmiotem niniejszej opinii, najnowszej pracy o Talowskim, dotarł do prawie wszystkich istniejących jeszcze realizacji Talowskiego i wiążących się z jego osobą dokumentów. W swych poszukiwaniach terenowych i w archiwach wykazał się konsekwencją i ...artystyczną wrażliwością – tak potrzebną w „odbiorze” i opisywaniu romantycznego stylu twórczości Talowskiego.

W monumentalnym (425 stron!) dziele o Teodorze Talowskim Autor prowadzi czytelnika meandrami życia i twórczości Talowskiego: przez Bochnię, Tarnów, Kraków, Wiedeń, Lwów i ponownie Kraków, by zakończyć na ostatnim etapie jego życia – pracy na etacie profesora na Politechnice Lwowskiej w Katedrze Rysunków Odręcznych i Ornamentacyjnych. Emocjonalny stosunek Autora do postaci i twórczości Talowskiego podkreślają tytuły kolejnych rozdziałów książki: Początek, Z Krakowa do Lwowa - realizacje, Akwarele i rysunki Mistrza i uczniów, Park Stryjski, Politechnika Lwowska, Komisje, konkursy, praca społeczna, Wycieczki, kuracje, spotkania, Rodzina i plotki, Varia...

Książka ma szczególną konstrukcję, układ logiczny i tematyczny, bowiem oprócz podstawowych danych biograficznych i projektowo-realizacyjnych zawiera także – ożywiające/ubarwiające całość i adresowane do przeciętnego czytelnika – ciekawostki i plotki związane z życiem rodzinnym, pracą i podróżami Talowskiego. Jak zauważa Autor w zakończeniu: ...w książce prezentuję zaledwie fragment kultury materialnej stworzonej przez jednego człowieka, żyjącego raptem 53 lata, stale walczącego z przeciwnościami, na które niejednokrotnie trafiał podczas swojej pracy. Zachęca nas także: ...chodźmy z głową zadartą do góry, bądźmy uważni i wrażliwi na to, co nas otacza. Oglądając te dzieła zachwycajmy się architekturą! To ona, w każdym okresie niewątpliwie zmieniając style, stanowi znak czasu i jest świadectwem historii dla przyszłych pokoleń.

Autor dedykuje swoją książkę wszystkim, którym może ona posłużyć do poszerzania wiedzy, dalszych badań i uzupełniania o nowe informacje, a także tym, którym bliska jest architektura tamtych czasów kiedy to twórcy byli przede wszystkim wrażliwi na piękno. To dzięki nim, ludziom takim jak Talowski, mieszkamy w ładnych, ciekawych i posiadających swoją "duszę" miastach...

Książka Tadeusza Bystrzaka w niezwykle atrakcyjnej formie zapełnia dotychczasową lukę w stanie wiedzy o Teodorze Talowskim – architekcie, dydaktyku i pełnokrwistej postaci schyłku CK Galicji – tygla narodów i kultur. Dziś, po latach przesiadując w kawiarniach Lwowa i Krakowa oraz krakowskiego Kazimierza – przystrojonych starymi meblami i bibelotami, a także spacerując ich ulicami zachwycamy się „duchem” i architekturą fin de sièclu, której współtwórcą był „niesforny” – wymykający się rutynie, projektowym modom i schematom formalnym – Talowski.  Artysta ten konstruował romantyczny świat bajkowych form swojej architektury z własnego alfabetu znaków formalnych, wyekstrahowanego z europejskiej tradycji architektonicznej – zwłaszcza z romańszczyzny i gotyku. Nadto, zręcznie operując kontrastami w formowaniu elewacji i tektoniki brył, przy jednoczesnym mistrzowskim „rysunku” rzeźbiarskich detali, kreował swój i... nasz świat – świat pełen marzeń i dziecięcych tajemnic...

W świetle powyższych refleksji nie ulega wątpliwości, że książka pt. Teodor Talowski – swoista biblia wiedzy o tym niezwykle ciekawym i płodnym „Galicyjskim Gaudim” – zainteresuje tak dociekliwych badaczy jak i wrażliwych wędrowców podróżujących po galicyjskich szlakach.

Kraków, 6 maja 2017 r.

dr hab. inż. arch. Jan Kurek
Profesor Politechniki Krakowskiej

[1]              Patrz: Anna Sołtysik, Język form Teodora Talowskigo a współczesne kompozycja architektoniczna, Wydział Architektury Politechniki Wrocławskiej – praca doktorska, Kraków – Wrocław 2012.


prof. dr hab. Zdzisława Tołłoczko

prof. dr hab. Zdzisława Tołłoczko

Teodor Talowski, jeden z najwybitniejszych architektów przełomu XIX i XX wieku, w literaturze, głównie notabene naukowej, opisany został licznie i nierzadko bardzo głęboko, atoli jego niezwykła twórczość nie doczekała się kompleksowego opracowania lub też inaczej mówiąc, wyczerpującej monografii prac tego mistrza artystycznej wyobraźni i zarazem architektonicznego suspensu. Ouvre Talowskiego jest, relatywnie rzecz biorąc, znane czytelnikom, natomiast w Europie ten architekt jest niemal nieznany i gdyby jego projekty były zrealizowane na przykład w północnej Francji - to dziś ich przykłady znalazłyby się na kartach podręczników historii architektury światowej. Podobną drogą jak Talowski podążał Jože Plečnik, który sławę zyskał dzięki odkryciu jego oryginalnej architektury dopiero w latach osiemdziesiątych XX wieku. Obydwaj ci twórcy, poddani Cesarza Austro-Węgier poszukiwali wspólnego mianownika między odchodzącym powoli eklektyzmem, a nadciągającym wczesnym modernizmem. Plečnik doczekał się licznych publikacji, monografii, a szczególnie tych, które ukazały się w języku angielskim. I w tym miejscu pojawia się, niejako pierwszy punkt oceny rekomendującej ową książkę.

Tym walorem jest symultaniczne tłumaczenie dzieła Pana Tadeusza Bystrzaka na język angielski. Innymi słowy Jego praca jest dostępna dla szeroko rozumianego światowego czytelnika, który poznać może nie tylko twórczość architektoniczną Talowskiego, ale również zapoznać się z szeroko rozumianą sztuką polską, za sprawą czegoś co można nazwać l'esprit polonais. Ten duch neoromantycznego symbolizmu przenikał w działalności Talowskiego wynikającej z jego niezwykłej erudycji i głębokiej znajomości wielu dziedzin nauk, szczególnie pomocniczych. I podobnie rzecz się ma w odniesieniu do pisarstwa Pana Tadeusza Bystrzaka, który pod pewnym względem identyfikuje się  z osobą swojego bohatera, któremu Pan Bystrzak poświęcił wiele lat niesłychanie pogłębionych, wnikliwych badań, studiów i analiz. Autor dokonał, pierwszą na taką skalę w Polsce, kwerendę archiwalną, ikonograficzną, sięgając do zasobów dokumentacyjnych nie tylko Galicji, ale i innych prowincji byłej c. i k. Monarchii. I właśnie w oparciu o tak zbudowaną bazę materiałowo-ilustracyjną, magia sztuki i kultury materialnej czasów Teodora Talowskiego, udzieliła się Autorowi przedstawionego dzieła. Inaczej rzecz ujmując Tadeusz Bystrzak wyczarował na nowo dawno miniony świat epoki, która w polskim wydaniu może być udostępniona dzięki książce napisanej za sprawą właśnie angielskiego tłumaczenia, a jednocześnie książka może być dostępna czytelnikowi polskiemu nie tylko przez znajomość Młodej Polski, ale również mniej znanej atmosfery kultury polskiej, zrodzonej między Krakowem a Lwowem.

W drugiej niejako części rekomendacji pracy Pana Tadeusza Bystrzaka pozwalam sobie zwrócić uwagę na kilka walorów książki, które mają charakter niejako formalno-redakcyjny. Po pierwsze: fascynacja Autora zarówno tematyką, jak i personae dramatis dały asumpt do wysokiej oceny języka zastosowanego przez Autora. Książką napisana jest polszczyzną klarowną, jasną i logiczną, jednocześnie barwną i potoczystą. Wielką zaletą układu treści jest równoległa narracja tekstu z przebogatym materiałem ilustracyjnym. Co za tym idzie czytelnik nie musi powracać do cytowanych czy przytaczanych faktów, zdarzeń o charakterze socjokulturowym, a także wątków obyczajowych z owych czasów.

I po drugie: należy podkreślić nie tylko zasługi Autora, którzy zmierzył się z niezwykle ambitnym zadaniem, albowiem osobiście zaliczyłabym Go do tych, które zasługują na miano monumenta historiae atrium, ale jednocześnie godzi się wyrazić najwyższe uznanie dla Wydawnictwa Attyka w Krakowie, które przygotowało niniejszą edycję. Jak już powiedziałam, zawodowo interesuję się historią XIX wieku, jednak z ogromną satysfakcją po przeczytaniu "szczotki" tekstu mogłam zapoznać się z nieznanymi dotąd wieloma unikalnymi materiałami ikonograficznymi, a które niedostępne są także wielu badaczom i tak na dobrą sprawę ujrzą po raz pierwszy publicznie światło dzienne. Z jednej strony omawiana praca jest wyczerpującym katalogiem dzieł Talowskiego i alchemii jego sztuki. Z drugiej - jest to autorski komentarz na temat kultury architektonicznej nie tylko samego Talowskiego, ale również i jego czasów. I właśnie niesłychanie staranna edytorsko książka budzi uznanie i respekt, zwłaszcza w obliczu faktu, że bez wątpienia książka jest wydawniczym ewenementem. Jest bowiem i może stać się, dzięki angielskojęzycznemu zasięgowi dziełem promującym dziedzictwo polskiej kultury architektonicznej i artystycznej, tym samym lokującym się w rodzinie europejskiego patrymonium.

prof. dr hab. Zdzisława Tołłoczko

O autorze

Tadeusz Bystrzak

autor: Mariusz Smoleń

Tadeusz Bystrzak (ur. 1954) - artysta, malarz, rzeźbiarz, projektant wnętrz, absolwent Wydziału Wzornictwa Przemysłowego Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Pasjonat twórczości Teodora Talowskiego.

Więcej informacji na stronie:  http://talowski.pl/

oraz http://www.bystrzak.com/cv/